Józef Lange

ur. 16 marca 1897 r. w Warszawie, zm. 11 sierpnia 1972 r. tamże

Letnie igrzyska olimpijskie w Paryżu w 1924 r. były wyjątkowe pod różnymi względami. Specjalnie na ich potrzeby powstał nowoczesny stadion na ponad 60 tys. widzów, po raz pierwszy wydzielono wioskę olimpijską, po raz pierwszy również do letniej olimpiady przystąpiła Polska. A pierwszy w historii olimpijski medal dla naszego kraju wywalczyła 27 lipca reprezentacja kolarzy w wyścigu drużynowym na 4 tys. metrów. W finałowym wyścigu o złoto Polacy byli wolniejsi od Włochów zaledwie o 8 sekund.

Podporą reprezentacji Polski w składzie: Jan Łazarski, Tomasz Stankiewicz, Franciszek Szymczyk i Józef Lange był ten ostatni. Prasa uznała go za najbardziej wszechstronnego kolarza w Polsce. Radził sobie doskonale we wszystkich konkurencjach zarówno na szosie, jak i na torze, wygrywał na dystansach długich i krótkich, pojedynczo i w drużynie. Kondycję i wytrzymałość, a także przydomek „Żelazny Józio”, zawdzięczał sumiennym treningom i higienicznemu trybowi życia – nigdy nie brał do ust alkoholu ani papierosów.

Co ciekawe, pierwsi polscy medaliści olimpijscy przed igrzyskami ledwie zdążyli się zgrać jako drużyna. Pochodzili z różnych regionów odzyskanego właśnie kraju, ćwiczyli na polnych szosach i zniszczonych po wojnie drogach. Wojaczka zresztą nie była im obca – wychowany w patriotycznych tradycjach warszawianin Józef Lange w chwili wybuchu I wojny światowej był za młody, by zgłosić się do służby wojskowej, zapisał się zatem z kolegami do Czerwonego Krzyża, a potem do Straży Obywatelskiej. Dyżurował m.in. na dworcach kolejowych i pełnił służbę patrolową – oczywiście na rowerze. Kiedy Polska odzyskiwała niepodległość, brał udział w rozbrajaniu Niemców w Warszawie, a w wojnie polsko-bolszewickiej walczył już z karabinem w ręku.

Po triumfie w Paryżu Lange wraz ze Stankiewiczem, Łazarskim i Szymczykiem dwukrotnie (w latach 1925 i 1928) pobili nieoficjalny rekord świata w wyścigu drużynowym na 4 tys. metrów. Józef odnosił także kolejne sukcesy w wyścigach krajowych, w latach 30. z 21 rekordów Polski na różnych dystansach 15 należało do niego. Reprezentował również kraj na igrzyskach w Amsterdamie w 1928 r., miał jednak ogromnego pecha – w drodze do Holandii ukradziono mu walizkę ze sprzętem i strojem sportowym, a na miejscu zmagał się z niedyspozycją żołądka.

Gdy wybuchła II wojna światowa, Józef Lange, już jako kolarska sława, działał w warszawskiej konspiracji. Pierwszego dnia powstania warszawskiego spłonął jego rodzinny dom. Ze zgliszcz wydobył swoje medale, które po latach oddał do Muzeum Sportu i Turystyki.


Ministerstwo

 Projekt współfinansowany ze środków
Ministerstwa Sportu i Turystyki

KGHM

Partner Strategiczny

Instytut Łukasiewicza

Realizator