ur. 1867 w Dumanowie, zm. 1941 w Chersoniu
Legenda Zakopanego. Taternik, narciarz, założyciel i kierownik pierwszego Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. A także żeglarz, twórca polskiego jachtingu morskiego. Oraz malarz, poeta, pisarz. I w końcu żołnierz. Na Pęksowym Brzyzku zakopiańczycy postawili mu pamiątkową, symboliczną mogiłę.
Dzieciństwo i młodość Zaruski spędził na Podolu. Z jednej strony chłonął książki przygodowe i podróżnicze ("Dwadzieścia tysięcy mil podwodnej żeglugi" Juliusza Verne’a), z drugiej poddawano go patriotycznemu wychowaniu – jego ojciec i stryj byli powstańcami styczniowymi. Nic dziwnego, że jako student (wydział matematyczno-fizyczny uniwersytetu w Odessie) prowadził wraz z kolegami konspiracyjną działalność niepodległościową pod pozorem ćwiczeń gimnastycznych (zaczął już w gimnazjum w Kamieńcu Podolskim).
Jednocześnie zachłystywał się atmosferą odeskiego portu. Pisał wiersze, malował (studiował także w odeskiej szkole sztuk pięknych). I, co najważniejsze, zaczął pływać po całym świecie, zaciągając się jako ochotnik. Zwiedził m.in. Chiny, Japonię, Syberię, Indie. Zapisał się też do szkoły morskiej – chciał uzyskać uprawnienia żeglarskie.
W 1891 r. zaciągnął się do armii rosyjskiej, a po zdanym egzaminie został chorążym rezerwy. Zrobił to prawdopodobnie z polecenia swojej konspiracyjnej organizacji. Niestety, carskie władze zrobiły nalot na to „towarzystwo gimnastyczne” i Zaruski został zesłany do Archangielska na 5 lat. Ukończył tam szkołę morską i został kapitanem statków handlowych na niebezpiecznych północnych morzach. Imponował marynarzom opanowaniem i odwagą.
Na podstawie swoich doświadczeń napisał książkę "Współczesna żegluga morska" i sam ją zilustrował (w międzyczasie skończył krakowską ASP pod okiem m.in. Józefa Mehoffera). Był to pierwszy fachowy podręcznik terminologii morskiej; to on wprowadził do naszego języka m.in. słowo „takielunek”. Zaruski jest też autorem haseł dotyczących żeglarstwa w "Wielkiej Encyklopedii Ilustrowanej".
Podczas rejsu do Norwegii Polak wybrał się na przylądek Nordkapp, w góry i na lodowiec. Wtedy zaraził się kolejną pasją: górami. W 1904 r. zamieszkał w Zakopanem, gdzie otworzył pensjonat „Krywań”, w którym jego małżonka urządzała słynne seanse spirytystyczne (gościł na nich m.in. Józef Piłsudski). Miał tam sposobność, by często wychodzić w Tatry. Był doskonałym wspinaczem. Zdobywał wiele szczytów, część z nich zimą jako pierwszy (m.in. Mały Kozi Wierch, Zamarłą Turnię, Kozie Czuby, Kozi Wierch, Niżnie Rysy, Czarny Mięguszowiecki Szczyt). Odkrywał nowe szlaki, wyznaczył m.in. 12 tras wejścia na Giewont. Jest też uznawany za pioniera eksplorowania tatrzańskich jaskiń (sam odkrył kilka z nich).
Zaruski był również świetnym narciarzem i instruktorem narciarskim. W 1911 r. wspólnie ze Stanisławem Zdybem zdobył na nartach Kościelec (do czasów I wojny światowej wyprawa ta miała status najtrudniejszego wejścia i zjazdu narciarskiego w Tatrach). Ponadto prowadził jeden z pierwszych kursów narciarskich w Zakopanem, napisał wiele podręczników i utworów beletrystycznych dotyczących narciarstwa i gór, a także pierwszy polski przewodnik zimowy po Tatrach: "Przewodnik po terenach narciarskich Zakopanego i Tatr polskich" (1913, w późniejszym wydaniu znajduje się pierwsza mapka szlaków lawinowych w Tatrach). Był prekursorem badania i opisywania lawin górskich.
W 1909 r. Zaruski założył TOPR i przez wiele lat pozostawał jego szefem. Szkolił ratowników, sam prowadził wyprawy ratunkowe. Te na ścianę Małego Jaworowego Szczytu i do Żlebu Drége’a w Granatach są uznawane za jedne z najtrudniejszych w dziejach tatrzańskiego ratownictwa.
Jako zwolennik ochrony tatrzańskiej przyrody niechętnie patrzył na narciarstwo wyczynowe i zalew turystów.
W Zakopanem był ważną osobistością; należał do większości działających tam organizacji. Nadzorował prace przy budowie schronisk (na Hali Gąsienicowej i nad Morskim Okiem), organizował straż pożarną, redagował pismo „Zakopane”.
Gdy wybuchła I wojna światowa, zaciągnął się do legionów, służył w 1 Pułku Ułanów (potem został jego dowódcą). W wojnie polsko-bolszewickiej dowodził 11 Pułkiem Ułanów, odznaczono go m.in. orderem Virtuti Militari. W II RP był adiutantem prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego i generałem brygady (od 1926 r. w stanie spoczynku).
W okresie międzywojennym zajął się propagowaniem żeglarstwa – chciał wykorzystać potężne bogactwo, jakim był odzyskany dostęp do morza. W 1924 r. stworzył Yacht Klub Polski. Niedługo potem kupiono pierwszy pełnomorski statek: „Witeź”, na którego pokładzie Zaruski odbył pierwszy rejs pod polską banderą do Szwecji i Danii. Napisał wówczas wiele książek marynistycznych.
Jako sekretarz generalny Komitetu Floty Narodowej promował wśród decydentów ideę budowy polskiej floty. Dzięki jego staraniom w 1929 r. ze składek obywateli nabyto m.in. „Dar Pomorza”. W 1934 r. harcerze zorganizowali zbiórkę i kupili w Danii stary szkuner. Wyremontowano go, a stanowisko kapitana zaproponowano właśnie Zaruskiemu, który nazwał statek imieniem Zawiszy Czarnego.
Gdy wybuchła II wojna światowa, generał został aresztowany przez NKWD. Zmarł w szpitalu więziennym w Chersoniu.
Wdzięczni rodacy postawili mu symboliczny nagrobek w Zakopanem, na Pęksowym Brzyzku. Miał też symboliczny morski pogrzeb: ziemia z prochami ze zbiorowej mogiły została wysypana z pokładu statku „Generał Zaruski” w Zatoce Gdańskiej.
W Zakopanem jego imieniem nazwano ulicę, przy której mieszkał, Szkołę Podstawową nr 3 i Dom Turysty. Zaruski otrzymał także kilkanaście najwyższych odznaczeń państwowych, w tym Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski.