Mistrzowie czarnego sportu

Image

Zwycięstwo Jerzego Szczakiela podczas indywidualnych mistrzostw świata na żużlu w Chorzowie, 1973 r. Na zdjęciu od lewej: Ivan Mauger, Jerzy Szczakiel, Zenon Plech.

Źródło: PAP / Stanisław Jakubowski

Wielka niespodzianka

2 września 1973 r. Stadion Śląski w Chorzowie pękał w szwach. Tego dnia na obiekcie odbywał się finał indywidualnych mistrzostw świata w jeździe na żużlu. Zdecydowanym faworytem był czterokrotny triumfator tych zmagań, Nowozelandczyk Ivan Mauger. Tymczasem nadspodziewanie dobrze spisywał się zawodnik Kolejarza Opole – Jerzy Szczakiel. Polak po planowych 20 wyścigach zgromadził tyle samo punktów, co Mauger – 13. O tym, kto wywalczy tytuł najlepszego żużlowca świata, miał zdecydować bieg dodatkowy. Jerzy Szczakiel zwyciężył i został pierwszym mistrzem świata z Polski.

„Przepraszam, że musieliście tyle czekać”

Na powtórzenie sukcesu Szczakiela polscy kibice żużla musieli czekać aż 37 lat. 25 września 2010 r., dzięki awansowi do finału przedostatniej rundy cyklu Grand Prix we włoskim Terenzano, Tomasz Gollob zapewnił sobie tytuł mistrza świata. Dwadzieścia lat mi zajęło, żeby to zrobić. Przepraszam was bardzo, że musieliście tyle czekać – mówił do rodaków na antenie Canal+ wzruszony żużlowiec. Gollob złoty medal odebrał dwa tygodnie później w swojej rodzinnej Bydgoszczy.

Najszczęśliwszy człowiek na świecie

W ślady Golloba poszedł Bartosz Zmarzlik. 5 października 2019 r. wygrał półfinałowy bieg turnieju w Toruniu i jako trzeci Polak zapewnił sobie tytuł indywidualnego mistrza świata.

Podczas jazdy w decydującym wyścigu zawodnik Stali Gorzów Wielkopolski obserwował sytuację na torze i kontrolował swoją przewagę nad rywalami, spoglądając na telebimy. Mówiłem sobie: „jedź, Bartas, nie rób błędów”.

Po sukcesie powiedział ze wzruszeniem: Jesteście niesamowici. Zrobiłem to dla Polski, dla Was. Zawdzięczam to wszystko przede wszystkim rodzicom – bez nich, bez dziadków bym na pewno nie był na tym miejscu. Podziękowania należą się również za pracę chłopakom z mojego teamu, razem wywalczyliśmy ten złoty medal. Jestem w tej chwili chyba najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. W 2020 r. Bartosz Zmarzlik obronił tytuł najlepszego żużlowca globu.

Image

Tomasz Gollob i Bartosz Zmarzlik przed turniejem Grand Prix na Stadionie Narodowym w Warszawie, 18 kwietnia 2015 r.

Źródło: Cyfrasport / Łukasz Grochala


Ministerstwo

 Projekt współfinansowany ze środków
Ministerstwa Sportu i Turystyki

KGHM

Partner Strategiczny

Instytut Łukasiewicza

Realizator