Dziewczyny z brązu i ze złota

kronika-krystyny-jakubowskiej-przed-wyjazdem-na-io-w-meksyku-fot-2-o-zmienionym-rozmiarze.jpg

Reprezentacja Polski w siatkówce przed odlotem na igrzyska olimpijskie w Meksyku: Halina Wojno, Barbara Hermel-Niemczyk, Krystyna Jakubowska, Krystyna Ostromęcka, Wanda Wiecha, Lidia Żmuda-Chmielnicka, Maria Maleszewska z Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Zofia Szcześniewska, Krystyna Czajkowska-Rawska, Józefa Ledwig, trener Benedykt Krysik, Elżbieta Porzec, Jadwiga Marko-Książek, kuca Krystyna Krupa.

Źródło: archiwum prywatne Krystyny Jakubowskiej

Sukces siatkarek w Tokio i Meksyku

Po II wojnie światowej o sile polskiej siatkówki długo stanowiły głównie kobiety. W latach 1949–1971 panie wywalczyły łącznie osiem medali mistrzostw Europy – cztery srebrne i tyle samo brązowych, a także trzykrotnie stawały na podium mistrzostw świata.

Siatkówka na igrzyskach olimpijskich pojawiła się dopiero w 1964 r. w Tokio. Już w premierowych zawodach Polki potwierdziły swoje wielkie możliwości. Podopieczne trenera Stanisława Poburki jako jedyne w całym turnieju były w stanie ugrać seta w meczu z rewelacyjnymi Japonkami. W kolejnym spotkaniu gładko pokonały Rumunię 3 : 0 i zapewniły sobie miejsce na najniższym stopniu podium.

Był to pierwszy w historii medal olimpijski dla Polski zdobyty w grach zespołowych.

Na następnych igrzyskach w Meksyku w 1968 r. biało-czerwone ponownie uległy Japonii, przegrały też z zespołem ZSRS. W pięciu pozostałych pojedynkach jednak zwyciężyły i powtórzyły osiągnięcie sprzed czterech lat, zdobywając brązowy medal.

Złotka – podwójne mistrzostwo Europy

Przez wiele lat polskie siatkarki nie były w stanie nawiązać do sukcesów z lat 60. Mało kto spodziewał się, że przełamanie nastąpi na mistrzostwach Europy w Turcji w 2003 r. Polki wprawiły w osłupienie sportowy świat, docierając aż do finału. W nim pewnie pokonały gospodynie 3 : 0. Najlepszą zawodniczką europejskiego czempionatu została wybrana Małgorzata Glinka.

Dwa lata później sytuacja była już zgoła odmienna. W Chorwacji więcej od nas wymagano, byłyśmy faworytkami, rywalki dobrze nas znały i musiałyśmy poradzić sobie z presją. Do Turcji jechałyśmy jako zespół, na który nikt nie stawiał – mówiła po latach na łamach „Przeglądu Sportowego” Małgorzata Glinka.

Obrona tytułu wydawała się trudnym zadaniem. Po dramatycznym, wygranym w tie-breaku półfinale z Rosją, biało-czerwone odniosły wspaniałe zwycięstwo nad Włoszkami 3 : 1 i zdobyły drugi z rzędu złoty medal mistrzostw Europy. Spotkanie oglądało w telewizji ok. 7 mln widzów.

Image

Radość Polek po pokonaniu reprezentantek Niemiec 3 : 2 w półfinale mistrzostw Europy w Ankarze, 27 września 2003 r. Wśród mistrzyń Europy z 2003 r. była Małgorzata Niemczyk (na zdjęciu z numerem 10). 35 lat wcześniej z Meksyku olimpijski brąz przywiozła jej mama, Barbara Hermel-Niemczyk.

Źródło: PAP / EPA / Kerim Okten


Ministerstwo

 Projekt współfinansowany ze środków
Ministerstwa Sportu i Turystyki

KGHM

Partner Strategiczny

Instytut Łukasiewicza

Realizator